Pierwszy sen był taki, że budzę się na sali pooperacyjnej. Nick przynosi mi dziecko zawinięte w szpitalny kocyk. - Chłopiec czy dziewczynka - pytam czujnie. - Dziewczynka - odpowiada Nick, ale coś w jego twarzy każe mi poważnie wątpić w szczerość jego słów. Otwieram pampersa. A tam. tadam! Penis. - Co to jest? - pytam Nicka wskazując na rzeczoną część ciała. - Aa,...