Mój Mężczyzna wypatrzył mnie rok temu. Mówi, że zobaczył mnie w klubie na parkiecie. Byłam w jasnych spodniach. Tańczyłam na boso. Pamiętam ten dzień. Miałam szpilki na za-bardzo-wysokim-obcasie, a że nie opanowałam jeszcze sztuki tańczenia na szczudłach – szpilki czekały pod parkietem, aż Pani się wyszaleje. Pamiętam niebotyczną kolejkę na taksówkę i to, że z klubu wyszłam o trzeciej nad ranem, a droga...