***
piątek, maja 02, 2008
Na nic nie mam czasu. Padam na pysk. Bycie mamą jest bardzo wyczerpujące. Nie mam czasu na bycie żoną czy kobietą w ogóle.
Właśnie okryłam Synka kołdrą. Podrapał się po nosie dość okrutnie.
Mężu nie pije już trzy tygodnie. A jeszcze prawie miesiąc do następnej wizyty u terapeuty. Od kiedy postanowił być trzeźwy przez ten rok - odwiedzają nas tabuny jego "przyjaciół" i namawiają na piwka, imprezki, wypady za miasto. Dzwonek do drzwi przyprawia mnie o mdłości, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Żołądek się zwija w kłębek, robi mi się słabo i czekam.
Mężu nie pije już trzy tygodnie. A jeszcze prawie miesiąc do następnej wizyty u terapeuty. Od kiedy postanowił być trzeźwy przez ten rok - odwiedzają nas tabuny jego "przyjaciół" i namawiają na piwka, imprezki, wypady za miasto. Dzwonek do drzwi przyprawia mnie o mdłości, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Żołądek się zwija w kłębek, robi mi się słabo i czekam.
0 komentarze