***
poniedziałek, października 25, 2010
O 15:00 mam rozmowe o prace. Pierwsza rozmowa o to stanowisko odbyła się przez telefon. Następnie zostałam poproszona o rozwiązanie testu osobowości oraz testów psychologicznych przypominających matrycowe testy na inteligencję.. Dziś etap drugi, kolejna rozmowa. Nie mam pojęcia, czego mogę się spodziewać biorąc pod uwagę, że już odbyłam jedną rozmowę na temat mojej motywacji do pracy w firmie, moich mocnych i słabych stron oraz tych wszystkich bzdetów, o jakie ZAWSZE pytają na rozmowach kwalifikacyjnych. Czuję się jak w tym programi z Donaldem Trumphem...
Zastanawiam się, jak wypadłam na testach. Czy powiedzą mi w zawoalowany sposób że jestem tępą dzidą? „Pani profil psychologiczny nie jest zbieżny z oczekiwaniami, jakie stawiamy kandydatom do pracy w Naszej Firmie" ... A może, co gorsza, zaproponują mi pracę na wspaniałych warunkach i służbowy samochód... będziemy musieli się przeprowadzić, zmienić młodemu przedszkole, pożegnać się ze znajomymi i znowu zaczynać wszystko od początku? ... Doprawdy.. nie wiem, co bym wolała. No, ale odpaść z rozmowy na drugim etapie głupio, moglabym chociaż dojść do finału, jak już tam jade :)
Popadam w paranoję i czekam do 15:00.
0 komentarze