­
iHerb

iHerb - zakupy

piątek, października 26, 2012
Generalnie nie należę do osób, chwalących się każdą paczką, którą listonosz zostawił pod drzwiami. Gdyby tak było - to miejsce zmieniłoby się w reklamę norweskich usług pocztowych tudzież narzekania na norweskie przepisy celne. Faktem jest, że paczki lecą do mnie z całego świata, a ja żyję w stanie ciągłego podekscytowania i jestem jedyną osobą na mojej ulicy, która skrzynkę na listy sprawdza CODZIENNIE...

Read More...

lakiery

Jak skutecznie sprzedawać lakiery?

wtorek, października 23, 2012
W życiu lakieromaniaczki przychodzi co jakiś czas ten moment, kiedy w głowie pojawia się czerwone światełko. Stop, nie kupuję więcej. Przecież i tak nigdy tego wszystkiego nie zużyję. Po co mi tyle lakierów. No dobra, pozwole sobie kupić coś nowego, ale najpierw muszę pozbyć się tych, których nie używałam od **** (tutaj wstawiamy dowolna datę, w moim przypadku było to "od ponad roku")....

Read More...

czytelnia

Pentagram

sobota, października 20, 2012
"z kodami jest jak z kobietami, jeśli nie uda Ci się ich złamać, złamią Ciebie”    Popłynęłam na fali i złapałam drugą książkę Jo Nesbo. Inaczej - drugą, dostępną dla mnie. I już rozumiem fenomen i geniusz tego autora, i hołdy składane mu na norweskiej ziemi, i laurowy wieniec na jego męskim czole z lekkimi zakolami. "Pentargram" to kryminał, powieść psychologiczna i obyczajowa...

Read More...

prywata

Deszcz

piątek, października 19, 2012
Kiedy za oknem wiatr i deszcz, nie pozostaje nic innego, jak zjeść dobry obiad a na deser rozpalić w kominku i ogrzać się przy ciepłym płomieniu. Nawet ruda bestia woli pozostać biernym obserwatorem.  Sprawdzając tylko od czasu do czasu, czy w misce nie pojawił się smakowity kąsek.       A my? Leżymy rozwaleni na kanapie, kończę "Pentagram" Jo Nesbø, w towarzystwie ciepłej herbaty. Młody...

Read More...

czytelnia

Karaluchy.

wtorek, października 09, 2012
Do Jo Nesbø podchodzłiam jak do jeża. Z zasady kryminały mnie nie kręcą. Nie, bo...nie. Jako, że jest to autor norweski, miałam plany przeczytać go w oryginale. Ale litery w moim egzemplarzu z biblioteki były tak małe, że poległam już na pierwszej stronie i to stało się wymówką, żeby leżakował nadal i czekał na swoją kolej. Aż, zmęczona wciąż książkami w formie elektronicznej...

Read More...

prywata

poniedziałek, października 08, 2012
Normal 0 21 false false false NO-BOK X-NONE X-NONE Read More...