­
prywata

Zarost na policzku.

piątek, lipca 03, 2009
Nie mam ochoty wpuszczac Faceta do mojego zycia.Nie mam ochoty na to, zeby paletal sie po MOIM mieszkaniu. Rozpychal sie w MOIM lozku. Zostawial podniesiona deske i wlosy w umywalce. Nie mam ochoty martwic sie, czy moze jest glodny. Nie mam ochoty stawiac jego potrzeb nad moje, kochac go bardziej niz siebie, oddawac mu ostatni kawalek czekolady.Ale jest On. W jego obecnosci trace...

Read More...

prywata

Refleksja.

wtorek, czerwca 30, 2009
Moja serialowa mania wzbudzila we mnie pewna refleksje. Otoz, ze nie jestem juz dluzej Sex and the city. Teraz jestem bardziej Desperate housewives.Jak to czlowieka czasami prawda uderzy, tak prosto w oczy... :) ...

Read More...

prywata

Podwieczorek

poniedziałek, czerwca 29, 2009
Pojechalam do mieszkania Eksmeza nakarmic Ekskota. Wszedzie kurz i brud. Nawet jego wymuskana lazienka jest oblesna i zasyfiona. Przestalam tesknic za tym domem. Tak naprawde ciagle tam sprzatalam. Uffff.... Eksmaz zabral Mlodego na tydzien wakacji. Wyjechali wczoraj. Juz tesknie. Dopiero teraz widze, jakie puste bylo moje zycie bez tej malej Iskierki. Nie wyobrazam sobie jak moglam tak zyc? Wszystkie imprezy, kina, knajpy, randki,...

Read More...

prywata

Nad jeziorem

piątek, czerwca 12, 2009
I tak oto znów wróciłam na rynek singli. Wydaje mi się, że znów mam 16 lat. Zakochuję się bez pamięci, na zabój, co tydzień. Takie są skutki pracy w grupie około stu młodych, zabawnych, miłych, umięśnionych... ech... Gdyby nie Młody to przysięgam, moje mieszkanie stałoby się domem schadzek. A tak będę już chyba sama do końca życia. A przynajmniej przez następne kilka lat.....

Read More...

prywata

Brak tytułu

czwartek, kwietnia 16, 2009
Nie pamietam kiedy ostatnio sie smialam. Tak naprawde smialam. Bo smieje sie codziennie oczywiscie. Tylko oczy nie chca wspolpracowac. Czasami puszczaja mi nerwy. W drodze do pracy. Czesciej w drodze z pracy. Do samochodu siadam akurat w momencie, gdy po policzkach staczaja sie dwie ogromne lzy.Tak naprawde nie mam czasu na zalobe po naszym malzenstwie. Od rana na nogach, po zrobieniu makijazu a...

Read More...

prywata

Zapiski spod serca

środa, marca 25, 2009
Zakochałam się w moim - prawie - byłym - mężu do szaleństwa. Nigdy wcześniej nie chciałam mieć dzieci. Od kiedy go poznałam nie pragnęłam niczego innego. Urodzić dziecko, które będzie owocem naszej miłości. Albo raczej mojej miłości, bo kochałam za dwóch przymykając oczy na te wszystkie rzeczy na które powinnam zwrócić baczna uwagę. Pragnęłam nosić pod sercem jego dziecko, nasze dziecko, nasze nasze...

Read More...

prywata

***

niedziela, lutego 15, 2009
Jak to jest, że ślub można wziąć ot tak sobie, prosto z ulicy, w trzy minuty, a rozstania ciągną się latami. Nagle okazuje się, że trzeba przejść przez roczną separację, chodzić na jakieś spotkania dla par i inne cuda na kiju. Dlaczego nikt nie zapytał nas przed ślubem, czego tak naprawdę chcemy od życia. Ile chcemy mieć dzieci. Jakie plany na przyszłość. Jak...

Read More...

prywata

***

niedziela, lutego 15, 2009
Nigdy nie miałam problemów z odchodzeniem. To ja zawsze kończyłam moje związki gdy dochodziłam do wniosku, że nic ciekawego nie da się z nas więcej wykrzesać.Nie wiem dlaczego teraz jest mi tak ciężko. Gdzieś przeczytałam, że dziecko robi kobietę całkiem bezbronną. Jest w tym wiele prawdy.Jedynym powodem dla którego nadal z nim jestem jest Młody. Głupi powód, doprawdy. Wczoraj oglądałam fatalne zauroczenie. Nie...

Read More...