Skittles - jesienna zaDYma

środa, listopada 09, 2011

Postaram się powstrzymać mój nieokiełznany słowotok i skupię się dziś na manicure. Bardzo podoba mi się manicure typu skittles, przede wszystkim dlatego, że nie trzeba decydować się na jeden kolor :) Niestety mam pełną świadomość tego, że w skittles trzeba te kolory JAKOŚ zgrać. Moim skromnym zdaniem wyszło nieźle, choć dopiero na fotkach zauważyłam, że kciuk w sumie pasuje do pozostałych chłopaków jak piernik do wiatraka. Nic to, następnym razem kciuk zostanie pokryty czymś innym, tudzież odcięty.

Zdjęcia w świetle dziennym, baza, lakier i Seche Vite na górze, jak zawsze.

Kciuk - OPI, Lincoln Park After Dark
Wskazujący - Viva la Diva, 19 KLIK!
Środkowy - China Glaze, Below Deck
Serdeczny - MAC, Blue India KLIK!!
Mały - Misa, Fashionista







Zastanawiam się czy Waszym zdaniem taki manicure nadaje się do pracy? Do biura np. Jak myślicie?

You Might Also Like

4 komentarze

  1. Faktycznie na kciuku bym widziała bardziej jakiś brudny fiolet albo szarość, ale ładna mieszanka, b. jesienna. Ja mam w pracy właściwie dowolność ale nie mogę się przełamać i pójść w skittles. Może kiedyś:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, że sie nadaje. Te kolory sa subtelne i nie rzucaja sie bardzo w oczy wiec dlaczego nie. Podoba mi sie ta idea.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło fajnie, śliczne kolory :)
    Ja tam bardzo lubię Twoje słowotoki i nie mam nic przeciwko nim :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobre połączenie :) Może i kciuk do pozostałych trochę nie pasuje, ale na odcinanie nie zasłużył ;)

    OdpowiedzUsuń