Pytanie to pierwszy stopień do piekła.

środa, maja 30, 2012

Pamiętam w podstawówce mieliśmy zeszyty, które nazywaliśmy Złote Myśli. Na pierwszej stronie były pytania, wymienialiśmy się tymi zeszytami nawzajem, prosząc o wpisy. Oczywiście najbardziej interesowało wszystkich pytanie: Czy masz sympatię? i kolejne: Jeśli chcesz podaj imie i nazwisko/inicjały. Reszta pytań to była taka przykrywka, że niby tamto o sympatię wplotło się między wiele innych. Moje Złote Myśli były obłożone w okładkę zrobioną z plakatu Beverly Hills 90210. Pytań miałam 100! Do dziś pamietam, że pytania kluczowe to był numer 7 i 8. Karteczke z odpowiedziami chowało się pod przyklejoną widokówką, zdjęciem, bądź pisało się odpowiedź w zeszycie i składało kartkę w czapeczkę (ci najmniej kreatywni) i zaklejało jak najmocniej. Ile ja się namęczyłam starając się wygrzebać wpis Krzyśka i przekonać sie, czy on ma sympatię czy może mam jeszcze u niego jakieś szanse!!! Oczywiście potem musiałam wszystko zakleić tak, żeby nikt nigdy nie dowiedział się, że tam zaglądałam.

Ten TAG przypomniał mi właśnie nasze Złote Myśli. Tyle, że tym razem nie było pytania o sympatię, a pytań było na szczęście tylko 21 i 1/2 :)


1/2. kiedy oddasz mi wszystkie lakiery?

Jak tylko Ty oddasz mi swoje :P

1.Czy ktoś z Twoich bliskich wie, że piszesz bloga?

Nie, nie wie nikt. A jeśli ktoś wie - to ja tego nie wiem ;)

2.Jakie jest Twoje najmilsze wspomnienie z dzieciństwa?

Plażowanie z rodzicami: zupy z termosa, lody bambino i to, jak mama okrywa mnie ręcznikiem po kąpieli w morzu. I wspomnienie jak moi rodzice się całują, a ja nie mogę na to patrzeć i ze wstydu chowam się mamie pod szlafrok, a oni śmieją się, szczęśliwi, zakochani, nie mogący się od siebie odkleić.

3.Czy próbowałaś kiedykolwiek odebrać sobie życie?

Nie celowo, aczkolwiek wykazywałam zachowania ryzykowne i bezmyślne ;)

4.Co robisz żeby poprawić sobie nastrój?

Maluję paznokcie. To jest coś, co bardzo poprawia mi nastrój, bo pozwala mi skupić myśli na tym co robię i oderwać się od problemów. Czytam. Idę na bieżnię. Czasami na zakupy, choć z reguły zakupy mnie męczą. Albo ubieram się sexy do pracy - pracuję w męskim gronie, więc poprawa nastroju gwarantowana ;)

5. Ile masz lat?

W tym roku skończę 31 (!!!!!!). <stay calm & oddychaj >

6. Jakim cudem wywiało Cię do Norwegii?

Poszłam za głosem serca. Z tego porywu został mi stan cywilny: rozwódka, oraz Młody, mój skarb największy.

7. Jaką największą gafę strzeliłaś w życiu (tak z lekkim przymrużeniem oka;) )?

Osoby, które najpierw mówią a potem myślą strzelają tak wiele gaf, że nie sposób tego wszystkiego zapamiętać. Raz wysłałam ludzi z walizkami w sam środek lasu zamiast na dworzec. Zapytali mnie o drogę na stację kolejową. Wyglądali na takich, co od dawna krążą po mieście, spoceni, z walizami, w upale i bardzo się spieszą. Kazałam im dojść do skrzyżowania, skręcić w prawo i iść cały czas przed siebie, do końca. Zapowiedziałam, że to będzie spory kawałek, jakieś 20 minut drogi od skrzyżowania. Po kilku godzinach uświadomiłam sobie, że powinni skręcić w lewo, a nie w prawo. Zamiast na dworzec wyprowadziłam ich na zupełnie przeciwległy koniec miasta, a zwieńczeniem ich poszukiwań był las, wydmy i plaża. Do dzisiaj smyra mnie sumienie.

8. W jaki sposób wykorzystała byś pelerynę niewidkę, mając ją dostępną przez jeden dzień? :>

Poszłabym do przedszkola Młodego i sprawdziła, czy te panie są tam naprawdę takie wspaniałe i czy naprawdę dobrze troszczą się o nasze dzieci.

9 .Jaka piosenka dodaje Ci sił?

"To be with you" Mr.Big :D - towarzyszy mi od dzieciństwa, jak jeszcze czytałam Popcorn i nie miałam MTV. Zawsze się uśmiecham, kiedy grają ją w radio. A grają ją zawsze, jak jej potrzebuję :)
10. Czego się boisz?

Boję się śmierci bliskich. Boję się, że umrę, zanim Młody będzie w stanie poradzić sobie sam na świecie. Boję się złych ludzi, którym sprawia przyjemność cierpienie innych. I pająków.
 
11. Na co wydałabyś ostatnie pieniądze? 

Gdyby to były NAPRAWDĘ ostatnie pieniądze to pewnie nie miałabym wyboru i wydała je na jedzenie/picie.

12. Ulubiona pora roku?

Nie potrafię wybrać. Każda ma swój urok, w każdej dobrze się czuję.
13. Ulubione potrawy? 

Jestem smakoszem, więc lubię bardzo dużo potraw. Uwielbiam sushi. Spaghetti. Pierogi z jagodami. Naleśniki z serem. Lubię odkrywać zarówno nowe smaki, jak i jeść tradycyjnie, po polsku. 

14. Ulubiony napój? 

Woda niegazowana zimna, z lodem. 

15. Ulubiony napój alkoholowy?

Z wiekiem doceniam smak czerwonego wina i robię sie powoli smakoszem. Uwielbiam piwo. Martini, gin. Kolorowe drinki - najlepiej jak ktoś mi je przyrządza. Lubię alkohole wytrawne, likiery ewentualnie na deser ;)

16. Jakie cechy charakteru u faceta sprawiaj, ze staje staje się on dla Ciebie atrakcyjny?

Poczucie humoru i dystans do siebie. Mam dosyć abstrakcyjne poczucie humoru, jeśli facet łapie moje fale, potrafi prowadzić ze mną farsę, czuje mój klimat - jest dla mnie z miejsca atrakcyjny, choćby fizycznie odbiegał od ideału.

17. Co Cie odpycha u facetów?

Brak szacunku do kobiet. Brak dystansu do samego siebie. Brzydkie zęby.

18. Co uważasz, za swoja największą zaletę/atut?

Szybko się podnoszę i idę dalej.

19. Policzyłaś już wszystkie swoje lakiery? Ile ich masz? :>

Ostatnio wyszło mi 65, od tamtej pory doszło kilka. Lecą do mnie następne. Myślę, że na dzień dzisiejszy 75 +/- ;)

20. Nie masz chęci powrotu do Polski?

Czasami mam. Pewnie, że gdybym w Polsce mogła żyć beztrosko, wychowując dziecko, realizując się zawodowo i zarabiać wystarczająco by utrzymać siebie i Młodego - już bym była spowrotem.

21. Po co gumka na zakrętkach lakierów? :P

Gumka pomaga odkręcić oporne zakrętki. Pomaga też dokręcić porządnie butelkę. Kiedyś odkręcałam zębami, od kiedy odkryłam sposób na gumkę - mój zgryz jest szczęśliwy, a zakrętki nie mają odcisków zębów ;)





You Might Also Like

8 komentarze

  1. Uwielbiam Twoje wpisy. Zawsze jak je czytam to robi mi się tak miło na sercu. Np. wspomnienie z dzieciństwa opisałaś po prostu wspaniale, wyobrażam to sobie i uśmiecham sama do siebie:)
    Też kiedyś miałam Złote myśli..Im więcej było pytań tym lepiej..:) Ahh jak wtedy było fajnie, żadnych trosk!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyną troska było - czy Krzysiek ma sympatię ;)

      Usuń
  2. Też miałam Złote Myśli! Każdy chciał mieć jak najwięcej pytań...
    Metody odkręcania lakierów ,,na gumkę" nie znałam, koniecznie muszę ją wypróbować.
    Norwegia to piękny kraj, chciałabym, by i mnie tam wywiało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie dlatego miałam 100 pytań. Taki lans, nie wiem sama co tam było ale gdzieś u Rodziców mam ten zeszyt i jak będę w domu zajrzę w te pytania. A potem zrobię z tego TAGa ;P

      Usuń
  3. Przypomniałaś mi czasy podstawówki, u nas to się jakoś inaczej nazywało ale nie pamiętam jak, chyba mam gdzieś taki zeszyt w domu z wpisami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oświeciłaś mnie z tą gumką na lakierach, do tej pory myślałam po co ona tam jest (oglądając zdjęcia na bogach ) :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, rzeczywiście tak się w podstawówce człowiek bawił w Złote Myśli. Pamiętam, że miałam pytanie (idiotyczne): czy lubisz botwinkę? A wszyscy pisali, a c to jest? :D:D Pytanie było po to, by wykazać, że na pewno nikt nie lubi tej zupy, w związku z tym nie powinno podawać mi jej w domu :D:D

    Najgorsze pytania, to były: który chłopak z klasy ci się podoba, albo kogo lubisz najbardziej z klasy. To były tortury :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne odpowiedzi! Rozbudowane i ciekawe, fajne pytania :) też kupowałam popcorn, bravo było lepsze. Złote myśli też były. Spoko laseczka z Ciebie - znać to po stylu pisania.
    Pozdro z Rzeszowa :3

    OdpowiedzUsuń