Preikestolen

poniedziałek, lutego 20, 2012

 Preikestolen znaczy ambona. Preike oznacza głosić. Stolen to krzesło. W języku norweskim najbardziej fascynuje mnie właśnie jego prostota. W Polsce mamy dziesięć słów na określenie jednej rzeczy. Norwedzy mają na odwrót - dziesięć rzeczy nazywają te same słowa, połączone ze sobą w śmieszne ale logiczne zbitki.
Preikestolen jest klifem położonym na wysokości 604 m (nad poziomem fiordu??). Rozciąga się z niego zapierający dech w piersiach widok na Lysefjorden (czyli jasny fjord, nazwa od jasnych skał granitowych znajdujących się po obu stronach fiordu).
Podejście na Preikestolen jest umiarkowanie wymagające. Pniemy się jednak pod górę, mniej lub bardziej stromą. Na trasie ruch jest jak w centrum handlowym w niedzielę. Wszystkie nacje świata idą w dół lub w górę. Słychać hiszpański, japoński, rosyjski, polski, niemiecki, angielski, japoński, japoński, francuski, norweski, znów polski i jeszcze trochę japońskiego. Obok norweżek w bikini idzie klan muzułmanek, owiniętych w czarne burki, po same oczy. Idą rodziny z dziećmi w nosidełkach na plecach, ludzie ze stadami psów na smyczy, dziewczyna z fretką. Idą ludzie bardzo wysportowani i ludzie tak otyli, że trudno jest wręcz uwierzyć, by mogli wyjść z domu do spożywczego na rogu (nie nabijam się, szanuje i podziwiam). Tłum czasami drażni. Nie można złapać tempa, wciąż trzeba się zatrzymywać na wąskich odcinkach i przepuszczać wchodzących lub schodzących. Tworzą się korki, czasami trzeba wręcz wcisnąć stopę w szczelinę i pchać do przodu. Na samej ambonie tłok jest potężny, zastanawiałam się czy możliwe jest by jej przednia część runęła do fiordu pod natłokiem masy ludzkiej? Jednak być z tymi wszystkimi ludźmi na górze, patrzeć w tę samą stronę, ocierać pot z czoła, popijać wodę nabraną po drodze z górskiego źródła - to wspomnienie zachowam w sobie dopóki nie upomni się o nie wujek Alzheimer.

Preikestolen - w drodze.


Preikestolen



Lysefjorden

Lysefjorden

Preikestolen i widok na Lysefjorden

Agga (wersja przed ścięciem włosów), Preikestolen i Lysefjorden :)

You Might Also Like

9 komentarze

  1. Widok zapiera dech w piersiach... Jest tak nieprawdopodobny i imponujący, że wpatruję się w zdjęcia i nie wierzę, że taki cudny krajobraz istnieje naprawdę.
    Byłoby naprawdę wspaniale, gdybyś umieszczała takie posty częściej :)
    Co do ostatniego zdjęcia - kolorowe paznokcie muszą być! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie czasami napisac cos o Norwegii, materialu dowodowego juz troche zebralam :)

      Usuń
  2. Rewelacyjne widoki! Mam słabość do klifów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze w ciągu swoich tu 10 lat tam nie dotarłam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dotarlam po 4 latach, tez pozno choc mam tylko 3h jazdy bo mieszkam na zachodnim wybrzezu Norwegii :)

      Usuń
  4. Cudowne widoki! I piękne włosy... choć muszę się przyznać, że odkąd je obcięłaś też myślę o klasycznym bobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietaj, cokolwiek by sie w zyciu nie dzialo nie wolno obcinac wlosow ;)! Ja za swoimi tesknie i dzielnie zapuszczam ruda kite.

      Usuń
  5. Welcome in Rogaland hihih Idąc w górę zarzekałam się, że moja noga tam nie postanie i sama nie wiem kiedy zaczęłam biec i krzyczeć do Rurka, że ja chcę usiąść na krawędzi i machać nogami, chyba mi zmysły odebrało. Szkoda, że jak już tu byłas nie miałyśmy okazji sie spotkać. Może kiedys.

    OdpowiedzUsuń